wtorek, 1 września 2015

Za WOLNOŚĆ!


wtorek, 11 sierpnia 2015

Życie na pełnej petardzie księdza Jana Kaczkowskiego

Ocena: 6!!!! /6

poniedziałek, 27 lipca 2015

Siostra Faustyna Kowalska

W zeszłym tygodniu wybraliśmy się z P. w podróż motocyklową do Częstochowy. Nieopodal Łodzi rozciągają się równiny usłane łanami zbóż, których płowe kłosy smagane są wiatrem. Pośród tych sielankowych przestrzeni znajdują się Świnice Warckie i Głogowiec. Miejsca związane ze świętą siostrą Faustyną Kowalską. Książka Ewy K. Czaczkowskiej jest napisana bardzo drobiazgowo, ale nie jest męczącą dla czytelnika. Zwiedzając Łódź miałam na uwadze miejsca wspomniane przez autorkę, wiec można pokusić się o stwierdzenie, że biografia jest inspirująca i skłania do kroczenia doczesnymi śladami świętej.

Wspaniały Wojciech Kilar i jego muzyka do filmu "Faustyna"

Ocena: 6/6
Liczba stron: 394

"Profesor Stoner" John Williams

Po lekturze powieści postanowiłam przekonać się, jakie są opinie na jej temat. Naczytałam się sporo pochlebnych słów, epitetów na temat refleksyjności i nietuzinkowości tytułowego bohatera, metaforyczności jego losów... Niestety sama nie odnajduję wyjątkowości ani w konstrukcji dzieła, ani w kreacji żadnego z bohaterów, a tym bardziej samego Stonera. W mojej opinii jest to nieporywająca historią o niespełnionej miłości, zagubionej radości życia, literackiej pasji, rozczarowaniu. Książka jest ambitniejszym czytadłem, który skłania do pewnych refleksji, pozwala przenieść się w rzeczywistość XIX Ameryki, ale niestety jest dość przewidywalna. Owszem nie szukałam porywającej akcji, ale ambitną refleksyjnością nie gardzę.

PS Myślę, że kończące słowa w pełni oddają wymowę i klimat powieści:
"Marzył o prawości i czystości absolutnej, a znalazł kompromis i obezwładniającą trywialność. Wymarzył sobie mądrość, a po wielu latach znalazł ignorancję"

Szata graficzna polskiego wydania świetnie współgra z klimatem powieści. Poniżej kolejna świetnie dopracowana okładka:


Ocena: 4/6
Liczba stron: 277

wtorek, 5 maja 2015

Odlot...

2 Tm 2,3

poniedziałek, 4 maja 2015

"Żyj wystarczająco dobrze"

Książka jest zbiorem wywiadów ze znanymi i cenionymi psychoterapeutami. Ukazywały się one na łamach "Wysokich obcasów". Dotyczą różnych zagadnień psychoterapii, poruszanych w bardzo przystępnym sposób, ilustrowanych anegdotami, przykładami i odwołaniami do literatury, filmu. Autorzy zaczynają od zawiłych tematów związanych z ludzkim charakterem, pytają o naukę na błędach, relacje rodzinne, wpływ dzieciństwa na dorosłe życie, kobiecy alkoholizm, wyścig szczurów, nieobecnych ojców, życie ze stratą, presję społeczną, czy "wyrodne" matki. Rozmowy sprowadzają się do wytłumaczenia mechanizmów, które wywołują określone zachowania. Psychologowie wyjaśniają przyczyny niektórych problemów międzyludzkich, obalają mity, pomagają zrozumieć drugiego człowieka.
Być może momentami odniesiecie wrażenie, że intuicyjnie znaliście wyjaśnienie niektórych zachowań albo spotkaliście się już z jakąś teorią psychologiczną. Nie mniej jednak książka porządkuje wiedzę, skłania do analizy własnych postaw, czy reakcji. 

Ocena: 3+/6
Liczba stron: 261

piątek, 1 maja 2015

"Marek Piekarczyk. Zwierzenia kontestatora"

Moje pierwsze zaskoczenie! Marek Piekarczyk nie jest metrykalnym młodzieńcem! Nie wiem dlaczego, ale byłam przekonana, że jest on młodszy. W życiu nie pomyślałabym, że "kontestator"* urodził się w 1951 (i jest starszy od mojego taty!). Jego młodzieńcze zafascynowanie światem, muzyką, drugim człowiekiem, wrażliwość są ponadwiekowe! Szkoda, że tak mało jest dojrzałych chłopców.


Biografia napisana jest w formie wywiadu rzeki, prowadzonego przez Leszka Gnoińskiego (znany mi wcześniej z Raportu a Acid Drinkers). Rozdziały opatrzone są cytatami z piosenek Piekarczyka i przeplatane są fotografiami muzyka. Czytelnik poznaje nie tylko artystę, ale przede wszystkim człowieka otwartego i szczerego. Prekursor heavy metalu w Polsce wspomina swoje początki muzyczne, Festiwal w Jarocinie, zmagania z Milicją Obywatelską, bój o długie włosy. Jakże wydaje się to abstrakcyjne w dzisiejszych czasach! Wspomina swoich rodziców (dużo miejsca poświęca ojcu, którym opiekował się, gdy ten był sparaliżowany), rodzeństwo, nieudane małżeństwo, początki zafascynowania drugą żoną, erotyczne doświadczenie z Urzędem Skarbowym (!), spełnione marzenie z Ireną Santor. Ze szczerością mówi też o nałogach, kontaktach z kobietami, relacjach rodzinnych, przejściu na wegetarianizm. Z łatwością przychodzi mu również opowiadanie o podboju Ameryki. Spodziewałam się, że Piekarczyk zacznie idealizować ten okres, opisując kolejne koncerty, spotkania z Polonią. Okazuje się, że był to czas przygód, ale też ciężkiej pracy fizycznej (jako budowlaniec, dekorator wnętrz, elektryk itd.). Zdradza też historię wojskowych "tendencji samobójczych", które zagwarantowały mu kategorię C. Inspirujące są również momenty, gdy wspomina ulubione książki i muzykę. Jakże miło było mi odkrywać wspólne fascynacje, odloty...



Nie zdawałam sobie też sprawy, że piosenka wilków w Akademii Pana Kleksa jest TSA. Pierwsza wersja (podobno lepsza) zaginęła w tajemniczych okolicznościach...


Rozbrajają opowieści o mandacie za puszczanie bąka z kleksem, przepowiedni bocheńskiej Cyganki, relacjach z teściową, zakupach na kartki (zwłaszcza zdobywanie maszyny do szycia), "pomoc" Milicji w rozładowywaniu napięcia społecznego 13 grudnia 1981 roku (Jestem już na świecie! :).

Jedyne, co raziło mnie w książce to jakaś chwilowa nieskromność w mówieniu o sobie. Oczywiście wiadome jest, że mowa o niebanalnej postaci, ale trochę rażą mnie wyznania typu:
"Uważam, że mieli szczęście, że mnie spotkali " (o członkach TSA)
"Niektóre dziewczyny mdlały na mój widok".

*kontestator - osoba podważająca, szczególnie publiczne normy i wartości, które obowiązują w życiu politycznym, społecznym itd.

Liczba stron: 475
Ocena: 5+/6